
Gorek
5 paź , 2020
0 Comments
RKS OKĘCIE –
klub z bogatą historią, klub z bogatymi wynikami sportowymi nie tylko piłkarskimi, a wreszcie klub z brązową gwiazdką PZPN. To wszystko dzięki oddanym działaczom i sympatykom OKĘCIA i pod tym wszystkim bym się podpisał, gdy by nie sobotnia wizyta w ramach rozgrywek 1 Ligi Okręgowej Żaków…
W kategoriach absurdu traktuję to coś na czym było rozgrywane spotkanie pomiędzy naszymi drużynami. Stan nawierzchni, wymiary i otoczenie tego czegoś pokazały tylko jak traktuje się młodych adeptów piłki „kopanej”.
Nie było by może tego artykułu gdyby nie fakt, że tuż przed naszym spotkaniem zakończył się mecz, rok może dwa lata starszych chłopców na wyznaczonym boisku na płycie głównej.
Teren na którym trenerzy OKĘCIA wyznaczyli boisko dla naszych rozgrywek nosiło ślady drogi serwisowej nie wspominając o licznych dołkach, kępach i…szkoda słów.
Po za stanem nawierzchni wymiary pola do gry odbiegały znacząco ( in minus) od wymaganych w regulaminie wymiarów dla tej grupy rozgrywkowej.
Mam nadzieje ze to co widziałem w sobotę to tylko przypadek incydentalny, że młodzi trenerzy nie ogarnęli tematu w profesjonalny sposób.
Nie można i nie powinno się wszystko zwalać na to że to dzieci, a może oni potrzebują boisk dobrej jakości i dbania o względy bezpieczeństwa zdrowotnego.
To w obowiązku trenera / organizatora zawodów jest zapewnienie bezpieczeństwa uczestników.
Panowie trenerzy OKĘCIA, jeżeli zależy wam na waszych zawodnikach na ich bezpieczeństwie i zdrowiu to musicie zrobić wszystko, aby spotkania nie rozgrywały się na takich „kartofliskach”.
Takiemu klubowi to po prostu NIE PRZYSTOI.
FUN CLUB AP GREEN 2012